Efektywne wykorzystanie energii w budynkach – moda czy konieczność?
Utrzymanie domu nie jest prostą sprawą. Prawie każdy właściciel budynku prędzej czy później sięgnie po rachunki za prąd i ogrzewanie szukając oszczędności. Do niedawna trudno było je znaleźć – nie było tak dużej swobody w wyborze źródła energii i nie zwracano uwagi na emisję dwutlenku węgla. W dwudziestym pierwszym wieku zaczęto dostrzegać problem, a specjaliści zabrali się za szukanie rozwiązania. Zwrócono uwagę na alternatywne źródła energii oraz na efektywne wykorzystanie energii w budynkach. Warto jednak zadać sobie pytanie – czy jest to zwykła moda i trend, który przeminie po kilku latach, czy też konieczność, wynikająca z wymiernych, zauważalnych zysków.
Na początku wydawało się, że domy o niskim zużyciu energii będą mało atrakcyjną alternatywą dla klasycznego budownictwa. Takie projekty już na etapie inwestycji wiążą się z dość dużymi kosztami, które mogą się zwrócić dopiero po latach eksploatacji. Rzadko kto lubi wydawać pieniądze na niesprawdzone technologie, które w dodatku nie „gwarantują”, a „umożliwiają” zmniejszenie kosztów użytkowania. Pionierami były zatem osoby proekologiczne, przekonane o zaletach nowych metod projektowania. Wtedy trend ten można było nazwać modą.
Rzadko kto lubi wydawać pieniądze na niesprawdzone technologie, które w dodatku nie „gwarantują”, a „umożliwiają” zmniejszenie kosztów użytkowania.
Sytuacja uległa zmianie, gdy Komisja Europejska przyjęła w maju 2010 roku, przekształconą Dyrektywę 2010/31/UE w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Stawia ona zdecydowanie wyższe wymagania budynkom. Do roku 2020 wszystkie nowe projekty oraz istniejące budynki poddawane intensywnej renowacji, mają charakteryzować się zerowym zużyciem energii. To określenie nie jest oczywiście precyzyjne ale dobrze określa kierunek rozwoju budownictwa. Państwa europejskie zaczęły zachęcać inwestorów do korzystania z projektów uwzględniających zarówno alternatywne źródła energii, jak i efektywne jej wykorzystanie. Nie pozostało to bez echa w Polsce. Zaczęto wprowadzać nowe rozwiązania technologiczne – między innymi pompy ciepła, kolektory słoneczne, gruntowe wymienniki ciepła.
Symulacje i wyliczenia jednoznacznie wskazują na to, że droższa inwestycja uwzględniająca nowe wytyczne rzeczywiście ma dużą szansę zwrócić się po latach, efektywnie zmniejszając rachunki za ogrzewanie. Przy bilansie energetycznym warto zwrócić uwagę na ogromną rolę izolacji oraz wentylacji w budynku. Odpowiednie zabezpieczenie ścian, okien oraz dachu pozwala zminimalizować straty energetyczne. Zmodernizowany system nawiewno-wywiewny może zmniejszyć straty nawet o ok. 80%. Im więcej ciepła zaś zachowamy, tym mniej będziemy musieli dogrzać nasz dom.
Nowe podejście do problemu zużycia energii jest stosowane nie tylko w przypadku domów mieszkalnych. Odpowiednie rozwiązania są wykorzystywane również przy budowie oraz modernizacji obiektów użyteczności publicznej. Warto tu przytoczyć przykład pierwszej pasywnej hali sportowej w Polsce. Znajduje się w miejscowości Słomniki, w województwie małopolskim.
Oczywiście nie wszędzie i nie zawsze można uzyskać maksymalne oszczędności. Zagłębiając się w temat gospodarki energetycznej bez trudu jednak zauważymy, że efektywne wykorzystanie energii w budynkach staje się powoli koniecznością. Prywatne oszczędności uzyskane poprzez korzystanie z alternatywnych źródeł energii, a przede wszystkim przez ograniczenie zużycia energii, powoli zaczynają się przekładać na krajowe jej zużycie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Kategorie: Ciekawostki
Tagi: Budownictwo, Oszczędności
Bardzo ciekawy wpis, wiele racji trzeba przyznać autorowi. Czekamy na więcej tak treściwych wpisów.