5 najciekawszych samochodów z napędem elektrycznym
Energia elektryczna w motoryzacji to przyszłość. Już teraz jednak w ofercie niektórych producentów znaleźć można samochody, które wyprzedzają swoją epokę.
1. Mitsubishi i-MIEV
Pod kątem zużycia paliwa propozycja Japończyków jest obecnie najkorzystniejszą na rynku. Rozwinięcie skrótu i-MIEV skutkuje dość długą i nieszczególnie atrakcyjną nazwą: Mitsubishi Innovative Electric Vehicle. Samochód przyspiesza do setki w 16 sekund i osiąga prędkość 130 km/h.
W mieście auto przejedzie nawet 160 kilometrów na pełnym ładowaniu, co przekłada się na spektakularny wynik, jeśli porównać elektryczny silnik ze standardowym benzyniakiem. Ekwiwalentem jednego litra benzyny są tu 54 kilometry w mieście i 42 na autostradzie.
Samochód można kupić za ok. 150 tysięcy złotych. Mitsubishi nie jest w tej dziedzinie debiutantem – pierwsze auta elektryczne powstawały jeszcze w latach 70. minionego wieku.
2. Fiat 500e
Samochodzik, który debiutował zaledwie w zeszłym miesiącu, już przykuł oczy wszystkich miłośników ekologicznego podróżowania. Charakterystyczny dla odświeżonych „pięćsetek” design można znaleźć również tutaj. Włoska firma podchodzi do swojego dziecka bez żadnych kompromisów.
Czym zatem 500e różni się od zwykłego Fiata 500? Silnikiem, oczywiście, i nieco podrasowanym wyglądem zewnętrznym. Pojazd bardziej przypomina teraz tuningowaną edycję Abarth.
W pełni załadowany silnik pozwoli Wam przejechać ok. 130 kilometrów na trasie i o ok. 20 kilometrów więcej, jeśli poruszacie się po mieście.
Cena 500e nie została jeszcze ujawniona.
3. Tesla Model S
Elon Musk (założyciel firm PayPal, SpaceX i Tesla Motors) jest niesamowity. Nie dość, że chce wysłać prawie sto tysięcy ludzi na Marsa, to jest też w stanie nadzorować projekt pięknego, luksusowego auta elektrycznego.
Tesla Model S znalazł się w masowej produkcji od połowy 2012 roku. Kosztuje od 56 do 78 tysięcy dolarów. Cena uzależniona jest od zasięgu – ten wynosi z kolei od 257 do 483 kilometrów. Sporo, prawda?
Model S może się też pochwalić fantastycznymi parametrami: przyśpieszenie do setki w 5.6 sekundy i 201 kilometrów na godzinę prędkości maksymalnej to cechy, których brakuje większości aut na benzynę.
4. Ford Focus Electric
W zestawieniu nie mogło zabraknąć Forda. W naszym rankingu zajął on wyższą pozycję, niż Model S nie dlatego, że jest ładniejszy czy ma lepsze osiągi. Focus Electric to dobry kompromis między ceną a jakością.
To pierwsze, osobowe auto Forda w produkcji masowej, które zasila wyłącznie silnik elektryczny. Zasięg na trasie to ok. 120 kilometrów, to wynik zastosowania litowo-jonowego, chłodzonego cieczą akumulatora, o pojemności 23 kWh.
Cena to ok. 40 tysięcy dolarów. Smartfonową aplikację do obsługi auta otrzymasz gratis. Z jej pomocą, między innymi sprawdzisz poziom naładowania akumulatora, otworzysz drzwi a także włączysz klimatyzację.
5. Tesla Model X
Absolutne mistrzostwo. Niecałe cztery i pół sekundy do setki, otwierane w charakterystyczny sposób drzwi, genialny, nowoczesny i użyteczny design. Pojemność. Pakowność. Wygoda.
No, wystarczy. Teraz tylko spójrzcie:
Produkcja tego cudownego samochodu ruszy w przyszłym roku. Sprzedaż z kolei rozpocznie się w 2014. Cena? Ok. 60 tysięcy dolarów. Zasięg? Do 430 kilometrów. Akumulator naładujecie w ciągu 45 minut.
Zaprezentowane przez nas modele są najlepszym dowodem na to, że napędzane energią elektryczną auta to nie tylko wygodny i ekologiczny środek komunikacji – to również stylowe i szybkie samochody, które z powodzeniem mogą rywalizować z pojazdami bazującymi na silnikach benzynowych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Kategorie: Ciekawostki
Tagi: motoryzacja, samochód, samochód napędzany energią elektryczną
Jeszcze chyba zapomnieliście o BMW i3?
SUPER JAK SUPER CENA ALE POMARZYĆ KAŻDY MORZE.
Proszę o ile jest to możliwe o kontakt.Kupie dla syna 18 lat urodzin , Autko na młodego chlopaka,
Nie zapomnij o Tysiacach Kasperku.
TESLA jest naj.naj. Kupie sobie ten za 120 $ i czesc.
No właśnie gdzie Nissan?? Jeden z najlepiej sprzedających się obecnie auto elektrycznych.
Pewnie że przeciętny polak nie kupi takiego auta- powód są za drogie dla nas bo nasz kraj to nie wiele rożni się od komunizmu- no może trochę przesadzam ale nasi pseudo politycy maja gdzieś obywateli i ekologie. Kazdy normalny kraj zachodni nie dość że doplaca do zakupu takich aut to są pewne plusu w postaci niższych podatków, ubezpieczeń, możliwości wjechania do ekologicznych dzielnic itd. Ładować takie ato w domu pomijając wszystkie podatki w paliwie to jest za to piekne – ale pewnie na razie bo jak bedzie ich wiecej to cos nasi „mądrzy” politycy wymyślą.
Ekologiczność dzisiejszych samochodów elektrycznych to marketingowy mit- koszty ekologiczne produkcji i utylizacji takich samochodów przewyższają te samochodów na silniki spalinowe. Nie wspominając już o tym, że energia elektryczna też z ziemi się nie bierze i w kraju, gdzie pozyskuje się ją głównie z paliw kopalnych opłacalność ekologiczna takiego samochodu leciu już na łeb. Kiedyś, mam nadzieję, się to zmieni, ale jeszcze nie teraz.
A gdzie Nissana Leaf? Jest to trochę błędem pomijanie tego samochodu choćby z faktu że zdobył on tytuł Car of the Year 2011
Niemiec – zakupi nowe elektryczne auto, aby zadbać o środowisko i swoich bliskich.
Polak – nie zakupi dobrego auta nawet używanego na paliwa stałe.
Wniosek :
Musimy zdawać sobie z tego sprawę, że my Polacy możemy tylko patrzeć na obrazki gdzie rozwija się technologia i komfort, jak dzieci które wyobrażają sobie, że kiedyś będą jeździć na jednorożcach.